Lżej i łatwiej

Lżej i łatwiej
Lżej i łatwiej

<b>Chyba żadne z narzędzi nie zwiększa uniwersalności ciągnika, tak jak ładowacz czołowy. Wybór tych urządzeń jest ogromy. Producenci oferują nie tylko szeroką gamę wielkości i udźwigów, ale również wiele innych ciekawych i nowoczesnych rozwiązań, poprawiających komfort i jakość pracy.</b>

Łyżki, widły, chwytaki do bel, widły do palet – to tylko niektóre z elementów wyposażenia, w które można szybko „uzbroić” ładowacz, przekształcając go w nowe narzędzie pracy. Jednak do zharmonizowania działania zestawu: ciągnik – ładowacz, potrzebnych jest jeszcze kilka elementów, z których najważniejszym jest układ sterowania. Dla wygody obsługującego, prawie każdy oferowany ładowacz jest wyposażony w system tłumienia drgań i mechanizmy ułatwiające podczepienie urządzenia do ciągnika.

W numerze 7/2009 przedstawiliśmy rozwiązania stosowane przez polskich producentów ładowaczy. Teraz opisujemy kilka maszyn zagranicznych.

<b>FABRYCZNIE Z CIĄGNIKIEM</b>
Wielu producentów oferuje ciągniki wyposażone w fabryczne ładowacze czołowe. Tego rodzaju oferty są gwarantem dobrej współpracy ciągnika z urządzeniem, gdyż konstrukcje są do siebie dokładnie dopasowane. W takich zestawach nie ma konieczności montowania dżojstika i wyprowadzania przewodów z rozdzielacza, gdyż te elementy są instalowane fabrycznie przez producenta lub dealera. W niektórych ciągnikach, na przykład Valtrze, ciągniki mające współpracować z ładowaczem wyposażane są w mocniejszą przednią oś. Często spotyka się również specjalnie przystosowane ramy, dodatkowe osłony maski lub wyjścia hydrauliczne wyprowadzone na przykład pod kabiną.

Do Valtry dołączane są ładowacze szwedzkiej firmy Alo (Quicke). Jeżeli urządzenie jest montowane w ciągnikach serii T, C, M/XM, kierujący ma do dyspozycji niewielki dżojstik umieszczony w podłokietniku ciągnika. Jeśli natomiast ładowacz jest podłączony do ciągnika serii 6000, A lub T, wyposażonego w mechaniczny układ hydrauliki, do sterowania wysięgnikiem służy układ mechaniczny ErgoDrive lub elektroniczny ElectroDrive. Dźwignię z dżojstikiem umieszczono z prawej strony kierowcy. W każdej chwili można ją łatwo złożyć, umożliwiając wejście do kabiny z prawej strony.

Dla wygody użytkownika wprowadzono kilka praktycznych rozwiązań. Jednym z nich jest system „Lock and Go”, który pozwala na szybki montaż wymiennego osprzętu. Urządzenia mają także specjalne podpory, dzięki którym po demontażu nie trzeba szukać dodatkowych przedmiotów do podparcia ramion. Aby złagodzić skutki jazdy po nierównościach i nie narażać podwozia na zbędne naprężenia, producent zastosował mechanizm Soft Drive (z ang. delikatna jazda).

<b>NIE TYLKO MECHANICZNE</b>
Minęły czasy, gdy obsługa ładowacza ograniczała się do podnoszenia i opuszczania dźwignią rozdzielacza hydraulicznego i otwierania łyżki za pomocą linki. Takie urządzenia są jeszcze oferowane przez kilku polskich producentów do ciągników Ursus C-330, C-360 oraz MF 255, 2812 i 3512. Bardziej zaawansowane konstrukcje są wyposażone w dżojstiki, mechaniczne lub elektroniczne. Przykładem mogą być ładowacze oferowane przez firmę John Deere, w których można wybrać jeden z dwóch rodzajów dżojstików, umiejscowiony w jednym z trzech różnych miejsc: zintegrowany z konsolą, z podłogą lub w podłodze.

Sterowanie mechaniczne (M-ICV) odbywa się przez zawory uruchamiane linką. W ciągnikach serii 5020, 5000R, 6030 Premium i 7030 Premium dźwignia jest zintegrowana z konsolą, natomiast w 5015 i 6030 montowana jest w podłodze, a jej położenie można dostosować do pozycji operatora. W wersji M-ICV za pomocą przycisku na dżojstiku można aktywować pozycję pływającą łyżki. Dżojstik elektroniczny (E-ICV) jest wkomponowany w podłokietnik, co podnosi komfort obsługi. Podczas przerw w pracy z ładowaczem może być on schowany pod podłokietnik.

Źródło: http://www.farmer.pl/technika-rolnicza/serwis-czesci-osprzet/lzej_i_latwiej,3664c4db19bd1a7aabfb.html

Najnowsze wiadomości
Polska jest największym eksporterem okien i drzwi w UE. A wyniki branży będą dalej rosnąć

Polska jest największym europejskim producentem okien i drzwi, a także numerem 1 pod względem wartości eksportu wśród krajów UE. W 2020 r., mimo szalejącej pandemii Covid-19, rodzima branża okazała się „koronaodporna”. Widać to szczególnie po wynikach eksportu – wynika z analizy publicznego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny. Według danych GUS, w 2020 r. wartość eksportu okien i drzwi wyni

Data: 2021-04-02

Robotyzacja w drukarni. Kto może skorzystać z pomocy mechanicznych pomocników?

Bezobsługowe drukowanie i wycinanie o dowolnej porze dnia i nocy – to główne zalety wdrożenia robotów przemysłowych w dziedzinie poligrafii. Jak przekonują eksperci, roboty oznaczają zwiększoną produktywność, znaczną redukcję kosztów produkcji oraz odciążenie pracowników. Kto może skorzystać z ich pomocy? Choć kojarzą się futurystycznie, roboty przemysłowe to wcale nie taki nowy wynalazek. Ich

Data: 2021-03-30

W lutym produkcja przemysłowa wyższa niż przed rokiem

Jak informuje Główny Urząd Statystyczny (GUS), w lutym br. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 2,7% w porównaniu z lutym ubiegłego roku. Jak informuje GUS, w lutym 2020 zanotowano wzrost o 4,8% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego, natomiast w porównaniu ze styczniem br. wzrosła o 4,3%. W okresie styczeń – luty br. produkcja sprzedana przemysłu była o 2,0% wyższa w p

Data: 2021-03-26