Na pogórniczych hałdach Górnego Śląska - według najskromniejszych szacunków - zalega ponad 500 mln ton kruszywa, które może z powodzeniem znaleźć zastosowanie w budownictwie. Produkcja kruszyw z tego źródła należy do najbardziej przyszłościowych.
- Obecnie udział kruszyw pozyskiwanych z odpadów wydobywczych, szczególnie węgla kamiennego, wynosi ok. 4-5 proc. z ponad 200 mln ton kruszyw produkowanych rocznie w Polsce. Jednak ta metoda produkcji jest na tyle rozwojowa, że do 2020 r. może stanowić ok. 10 proc. ogółu - powiedział portalowi wnp.pl Aleksander Kabziński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Producentów Kruszyw.

- Z pewnością jest to przyszłościowy kierunek, czego dowodem jest posprzątanie wszystkich terenów po kopalniach węgla kamiennego w Belgii, Francji czy Wielkiej Brytanii - dodał.

Podkreślił, że pozyskiwanie kruszyw odpadów wydobywczych jest coraz bardziej wspomagane przez Unię Europejską, ponieważ pozwala ono zaoszczędzić naturalne zasoby kruszyw. Z drugiej strony często umożliwia dostęp do atrakcyjnych nieruchomości, które są pokryte hałdami.

- Hałda to nic innego jak wtórne złoże wydobytych i zeskładowanych kopalin. Problemem bywa to, że dawniej traktowano je jak śmietniska, dlatego materiały trafiały na nie bez selekcji. Teraz powoduje to trudności wybraniem odpowiedniej technologii do przerobu kopalin zalegających na hałdach, ponieważ materiał nie jest jednorodny - wskazał Kabziński.

Dodał, że produkcja tego typu kruszyw jest możliwa wszędzie, gdzie jest prowadzone wydobycie kopalin. Jednak najdogodniejsze warunki istnieją na Górnym Śląsku, gdzie z hałd pogórniczych można by odzyskać co najmniej 500 mln ton kruszyw.

Śląskie kopalnie węgla kamiennego co roku produkują ok. 25 mln ton odpadów - to ponad trzy czwarte wszystkich odpadów wytwarzanych w regionie. Rekultywacja składowisk wpisuje się w unijne regulacje dotyczące zagospodarowania odpadów wydobywczych. Zobowiązują one producentów odpadów do ich recyklingu i przerobu w miejscu wytworzenia, zakazując przewożenia w inne miejsce.

- Przy wydobyciu węgla kamiennego powstaje o wiele więcej odpadów niż w innych przypadkach. Na każdą tonę wydobytego węgla przypada ok. 300 kg materiałów, które można wykorzystać w budownictwie - wyliczył Kabziński.

Zaznaczył, że kruszyw pozyskanych z hałd nie można użyć bezpośrednio po ich odzyskaniu. Później muszą jeszcze mieszane z innymi materiałami, aby spełnić wymogi stawiane w budownictwie.

- Przy zastosowaniu indywidualnych technologii produkcji dla danego złoża można w dużym stopniu pozyskać kruszywo, które jako składnik odpowiednich mieszanek będzie wykorzystywany w budownictwie infrastrukturalnym. Również górnictwo przy realizacji swoich przedsięwzięć potrzebuje kruszyw - powiedział Kabziński.

Czytaj więcej...

Źródło: http://gornictwo.wnp.pl/haldy-moga-zniknac-ze-slaskiego-krajobrazu,147145_1_0_0.html