Pomoc zwalnianym pracownikom FSO była głównym tematem posiedzenia Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego przy wojewodzie mazowieckim.
- Nie wolno łudzić pracowników wątpliwą wizją znalezienia inwestora. Niezależnie, czy uda się go znaleźć, trzeba im pomóc w znalezieniu nowego zatrudnienia - powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.

Na terenie zakładu mają powstać specjalne punkty Urzędu Pracy, świadczące doradztwo. Urząd będzie również organizował giełdy pracy. Zgłaszają się pierwsze firmy, zainteresowane zatrudnieniem pracowników FSO. Warszawski Urząd Pracy opracował program wsparcia. Organizowane będą m.in. szkolenia, kursy, zabezpieczono środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej dla 350 osób. Program będzie realizowany do 2011 r.

Dyr WUP Wanda Adach podkreśliła, że warszawski rynek pracy powinien wchłonąć zwalnianych z FSO pracowników (połowa z nich to mieszkańcy stolicy). Co miesiąc do urzędu wpływa ok. 2 tys. ofert.

Prezes FSO Janusz Woźniak przypomniał, że mimo trudnej sytuacji finansowej, odchodzący pracownicy otrzymują odprawy, zarówno ustawowe 3-miesięczne, jak i wynikające z układu pracy (do wysokości 9-miesięcznego wynagrodzenia). Jako główne przyczyny problemów wskazał spowodowane światową recesją załamanie rynku motoryzacyjnego (FSO produkowało głównie na eksport) oraz 1000% wzrost w 2008 r. opłat za użytkowanie wieczyste gruntu. Zakład zajmuje 107 ha. Spółka nie zgadza się na zaproponowaną przez Miasto st. Warszawa 20% zniżkę i chce negocjować większą. Wojewoda mazowiecki twierdzi, że podwyżki opłat za użytkowanie wieczyste są uzasadnione. Wcześniej obowiązywały różne stawki, zależnie od formy użytkowanie. Niskie opłaty dla FSO były de facto dopłatą dla prywatnego inwestora - przypomniał wojewoda.

Spółka postuluje utworzenie na Żeraniu specjalnej podstrefy ekonomicznej, co skutkowałoby znaczącymi ułatwieniami dla inwestorów. Byłoby to możliwe, gdyby któraś z istniejących już stref chciała w tym miejscu utworzyć swoją podstrefę, kierując wniosek do ministra gospodarki. Ostateczną decyzję podejmuje Rada Ministrów. Na razie takich wniosków nie złożono.

Inicjatorzy podjęcia tematu FSO, przedstawiciele związków zawodowych podkreślili, że pracująca kadra ma wyjątkowe kwalifikacje i chce dalej produkować samochody, a zwolnienia to dramat setek osób, które do tej pory rezygnowały z 20% zarobków, by ratować zakład. Przypomnieli, że w 2009 r. zwolniono już 700 osób, teraz - kolejne 1 700. Tymczasem zawarta w 2005 r. umowa z ukraińskim inwestorem UkrAvto zapewniała utrzymanie produkcji do roku 2011. Prezes FSO przypomniał, że z planów inwestycyjnych w 2009 r. wycofała się firma GM DAT. Jan Matuszewski z resortu skarbu zauważył, że umowa była aneksowana ze względu na trudną sytuację branży samochodowej, a inwestor wykonał większość zobowiązań wobec Skarbu Państwa. Termin realizacji kluczowych zobowiązań pozafinansowych zakończył się w październiku br.; trzy zobowiązania mają późniejszy termin realizacji. Skarb Państwa ma jedynie 2,69% udziałów w FSO.

Więcej na ...

Źródło: http://motoryzacja.wnp.pl/co-dalej-z-fso-i-jej-zaloga,128482_1_0_0.html