<b>Kryzys na globalnym rynku finansowym i w handlu międzynarodowym doprowadził do cięć w portfelach zamówień na statki i spowodował, że armatorzy odstawili na cumy wiele statków. Zmniejszyli floty i liczbę połączeń. Na sznurkach od ponad roku stoi ponad 10% kontenerowców. Armatorzy odchudzili swe portfele zamówień o 40% kontenerowców i 10% masowców.</b>

Baltic Dry Index (BDI), który na początku 2009 r. osiągnął swoje minimum, spadając poniżej 1000 pkt., przez pierwsze pół roku rósł, by w czerwcu osiągnąć już 4000 pkt. - podaje Bloomberg. III kwartał to już jazda w dół i spadek o połowę - do ponad 2000 pkt. Mimo że poprawa koniunktury trwała przez pierwsze 6 miesięcy tego roku, armatorzy ten okres oceniają jako najgorszy w czasie kryzysu światowego. Wakacje w tym roku kojarzyć się będą armatorom i producentom statków jako czas burz i chmur.

Odchudzanie floty. Zmniejszanie popytu na przewozy masowe spowodowały, że ostatnio armatorzy zrezygnowali z budowy ponad 500 statków o nośności około 37,2 mln dwt, z czego około 325 statków do przewozu ładunków masowych o nośności ok. 28,2 mln dwt, 78 kontenerowców oraz 47 tankowców o nośności 4,9 mln dwt. Spadek popytu na masowce szczególnie odczuły stocznie chińskie, w których usytuowano połowę zamówień na masowce. Światowy portfel zamówień na nie obejmuje jeszcze ponad połowę z całkowitej liczby 8950 jednostek o nośności o 556,5 mln dwt.

Czołowe firmy brokerskie prognozują obecnie, że stocznie ożywią się dopiero za 2-3 lata. Na razie wiadomo, że szampan nie rozbije się na burtach 282 jednostek zaplanowanych na 2010 r. oraz 306 masowcach w 2011 r. Stocznie Korei Południowej sygnalizują zmniejszenie portfela zamówień o 194 jednostki, a stocznie chińskie o 161.

Fala rezygnacji. Jeden z największych operatorów masowców China Cosco Holdings Co. zrezygnował z kontraktu o wartości 299 mln dol. na budowę 8 statków o nośności 57 tys. dwt każdy. Armator dysponuje flotą 141 kontenerowców oraz 443 masowców (w tym 233 statki to czarter), a także 59 jednostek operujących w delcie rzeki Perłowej i na Jangcy.

Z kolei spółka Cosco Corp. Singapore Ltd. (zarządzająca stoczniami produkcyjnymi i remontowymi w Chinach - w miastach Dalian, Nantong, Szanghai, Zhoushan i Guangzhou) odłożyła budowę kolejnych 3 jednostek. Łącznie Cosco zrezygnowało już z budowy 29 zakontraktowanych wcześniej jednostek. Wei Jiafu, prezes China Cosco, uzasadniał cięcia w zamówieniach zmniejszeniem popytu na rynku chińskim na stal i rudę. Cosco Singapore z portfelem o wartości 7 mld dol., mimo pozornie niewielkich cięć, odczuwa już poważnie skutki kryzysu finansowego.

Więcej na ...

Źródło: http://logistyka.wnp.pl/kryzys-w-transporcie-morskim,5940_2_0_0.html